Cała sobota drugiego kwietnia przebiegała pod znakiem gier. Ktoś może spytać - jakich? Odpowiedź jest prosta: Wszystkich!
Wszystko zaczęło się rok temu kiedy to grupa studentów z Koła Naukowego Informatyków GENBIT stwierdziła, że w Siedlcach brakuje imprezy gamingowej z prawdziwego zdarzenia. Udało się wtedy w bardzo krótkim czasie zbudować od fundamentów wydarzenie, które już teraz na dobre wpisało się w kalendarz imprez w regionie.
W tym roku, w budynku Wydziału Nauk Ścisłych przy ulicy Sienkiewicza 51 odbyła się już druga edycja Siedleckich Targów Gier. Już na wiele tygodni przed wydarzeniem było wiadomo, że zbliżająca się edycja przewyższy pod każdym względem poprzednią.
Na miesiąc przed Targami ruszyły preeliminacje do dwóch największych turniejów imprezy. Trzeba tu zaznaczyć, że na kilka dni przed zamknięciem zapisów do obu konkurencji skończyły się wolne miejsca i wiele zgłoszonych drużyn obeszło się smakiem. Ostatecznie tylko w turniejach CS:GO oraz League of Legends wzięło udział blisko trzystu zawodników z całej Polski, kolejnych stu nie zdążyło się zapisać.
Podczas gdy rozgrywki turniejowe toczyły się swoim tempem, to organizacja całego zaplecza Targów gnała niemal z prędkością światła. Początkowo nieufni sponsorzy i wystawcy zaczęli zauważać ogromny potencjał w wydarzeniu. Inaczej rzecz się miała w kontekście mediów. Te od razu poczuły gemingowego bakcyla i nawet ci niezainteresowani grami dziennikarze żywo interesowali się tym co dziać się będzie tego dnia na WNŚ. Zwykle ostatnim pytaniem jakie od nich słyszeliśmy było: „ale jak to się wam wszystko udało zorganizować?!”A było tego naprawdę dużo! Począwszy od wyżej wspomnianych turniejów, poprzez konkurs Cosplay, rywalizację w grę muzyczną osu!, trzy piętra wystawców, strefę retro z naprawdę kultowymi grami skończywszy na dziesiątkach minikonkursów, pokazach ASG i zbiórki krwi w mobilnej stacji krwiodawstwa prosto z Warszawy! No i oczywiście gościnnie zawitał do nas Polski Związek Speed-balla i dzięki temu można było spróbować swoich sił właśnie w tej dyscyplinie sportu!
Zacznijmy jednak od początku. Bramy STG otworzyły się punkt o godzinie 9:00. Ku zdziwieniu organizatorów już kilka minut później pojawili się pierwsi odwiedzający. Po godzinie mogliśmy już powiedzieć z czystym sumieniem, że powoli zaczęło robić się tłumnie. Początkowo największym zainteresowaniem cieszyły się rozgrywki turniejowe. W wyciemnionym pomieszczeniu goście i czekający na mecz zawodnicy mogli poczuć się jak na najlepszym sportowym widowisku. Mecze były zacięte, a emocje wcale nie wirtualne. Można by się tu rozpisywać godzinami, ale mówiąc krótko - od 10:00 do 18:00 cały czas sala była pełna i bynajmniej nie zapełniały jej przez cały dzień te same osoby!

Duży ruch był także przy stoiskach wystawców. Na zmianę największą popularnością cieszyły się stoiska z grami planszowymi, outdoorowymi i logicznymi. W zależności od tego gdzie tłum się kierował tam robiło się tłoczno. Jednak wystawcy stanęli na wysokości zadania i nie pozwalali by tłum zagrzał miejsce przy jednym stoisku. Było co zobaczyć i nie było wiadomo od czego zacząć.
Niesamowitym wzięciem cieszyły się sektory ze sprzętem retro. To był strzał w dziesiątkę i na pewno będziemy ten wątek rozbudowywać podczas kolejnych Targów. Wspólnymi siłami udało się nam zdobyć kilka, wręcz zabytkowych, konsol, padów i komputerów i uruchomić na nich prawdziwe klasyki gier video! Mario? Contra? Oj, było tego zdecydowanie więcej! Co ciekawe najmłodsi odwiedzający STG także docenili klimat kilku bitów na ekranie. Wiemy już na pewno, za rok pojawi się więcej takich stanowisk!

Myli się ten, kto twierdzi, że Siedleckie Targi Gier to tylko gry komputerowe. Już wyżej wspominaliśmy, że odwiedzający mogli spróbować swoich sił w planszowych grach RPG i zręcznościowo logicznych. Co ciekawe, przez cały dzień, prawdziwe oblężenie przeżywały szachy. Jednak, jak wszystko na STG, nie były zwyczajne, a drukowane na drukarce 3D, niektóre figury wychodziły spod głowicy kilka godzin przed otwarciem bram!

Gry czysto intelektualne udało się nam doskonale zrównoważyć ze sportami w których kluczowe są mięśnie. Zainteresowani mogli wytestować najnowszy sprzęt do gier typu laser tag, inni znaleźli coś dla siebie w sektorze zdominowanym przez wystawców związanych z militariami i ASG. Co więcej postanowiliśmy zrobić mały eksperyment i zamykaliśmy w ciemnym pokoju przypadkowych ludzi! No dobra, może nie byli do końca przypadkowi i nie do końca my to robiliśmy – kto chciał mógł spróbować swoich sił w grze typu escape room. Chętnych nie brakowało i nie każdemu od razu udało się uwolnić.
Jeśli ktoś pomyślał, że to wszystko to grubo się pomylił! Przez cały czas trwania imprezy można było podjąć wyzwanie rzucone przez innowacyjny sport jakim jest speed-ball. Dyscyplina ta ma banalne założenia – należy trafić w piłkę. Jednak sprawa w rzeczywistości taka prosta nie jest. Ten dynamiczny sport nieustannie był oblegany przez wielu śmiałków. Kto wie, być tak może, że właśnie na naszych oczach dokonują się narodziny nowego sportu narodowego?

![]() |
Skoro już stoimy przy sprzęcie do speed-balla to warto zajrzeć do stojącej na parkingu mobilnej stacji krwiodawstwa. Przez kilka godzin krew chciało oddać kilkadziesiąt osób, jednak tylko 17 z nich mogło dopełnić formalności i oddać 450 ml bezcennej cieczy. Mamy nadzieję, że przyda się ona nie jednej osobie, co by nie powiedzieć – społeczny obowiązek został wypełniony. Naprawdę sporo się działo. Z perspektywy czasu sami nie dowierzamy, że udało się nam to wszystko całkiem rozsądnie połączyć. Trzeba jednak przyznać, że zdwojone siły Kola Naukowego Informatyków GENBIT i Fundacji Trzeci Zwrotnik, poszły by na marne gdyby nie ogromne wsparcie ze strony władz Uniwersytetu Przyrodniczo – Humanistycznego, a w szczególności Wydziału Nauk Ścisłych, w murach którego, odbywały się Siedleckie Targi Gier. Podsumowując krótko. STG mają swój klimat i potwierdzają to wystawcy sponsorzy i przede wszystkim odwiedzający. Jednak klimat to nie wszystko, jak na dłoni widać wzrost zainteresowania, co za tym idzie musimy walczyć o jak najlepszą ofertę. To o czym pisaliśmy powyżej to tylko część atrakcji, bo nie wspomnieliśmy o konsolach do gier, pokazach technologii, spotkaniach z twórcami gier, pozostałych turniejach, konkursach i konkursikach. Nie ma co się nad tym rozwodzić. Przyjdź, zobacz i poczuj. Jedyne takie targi w regionie! Kolejna edycja już za rok! |
|
